poniedziałek, 8 marca 2010

Paw operowy

Żeby nie było, że gwiazdy chodzą tylko na prezentacje czegokolwiek i premiery złych filmów, raz na jakiś czas organizuje się iwent dla bardziej rasowych gwiazd. Tutaj była opera.

 
Daruję Kulczykowi figlarny lok, a Olejnik - sukienkę z H&M sprzed 1.5 roku (no dobra, limitowankę, ale i tak, do tych butów?!), ale już Joannie Przetakiewicz nie wybaczę. Ja rozumiem, że dr Jan już nie ma tyle floty co kiedyś, ale mimo wszystko, łączenie białej halki z czarną gazą to nie jest projektowanie mody, tylko desperacja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz