Zamiast eleganckiego wysokiego stanu mamy spodnie "na działkowca", koszmarnie zbiegające się w kroku, cień pępka pod rzeczonymi spodniami oraz poliestrową, połyskliwą bluzkę, a pod nią niedopasowany, odstający stanik. To fajnie, że pannę Guzik jeszcze zapraszają, mimo że w niczym nie gra, ale może podesłaliby też bon na zakupy? W końcu są wyprzedaże.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz