poniedziałek, 7 grudnia 2009

Pawia we włosach rozszarpał wiatr



Magazyn Elle był w tym roku hojny i także Beacie Sadowskiej dostało się trofeum za styl i szyk, a konkretnie za to, że propaguje modę na chodzenie w sukienkach. Wybór w pełni rozumiemy i akceptujemy. Bo to właśnie rozliczne sukienki mają odwracać uwagę od tragedii, która jakiś czas temu przydarzyła się Beacie na głowie. Być może fryzjer miał gorszy dzień. Możliwe też, że Beata opowiedziała mu, że jej pies strasznie "stęka", ale mistrz nożyczek zrozumiał, że chce wyglądać jak "Straszna Stenka" (bez urazy pani Danuto, my mamy na myśli epizody z dawnych lat; co miała na myśli Beata nie wiadomo). Życzenie klientki to świętość, której stało się zadość. Jest zatem pewne, że Beata Sadowska jeszcze jakiś czas pochodzi w sukienkach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz