poniedziałek, 11 lipca 2011

J Lo jako abażur

Zwykle nie piszemy tu o gwiazdach zagranicznych, bo polskie dają nam wystarczająco dużo radości, ale J Lo to klasa sama w sobie.

Nawet gdyby dziewczyna straciła wszystkie oszczędności, gdyby mąż rytualnie spalił jej wszystkie buty, sukienki i torebki, gdyby jej dzieci odniosły je biednym, J Lo ma się w co ubrać. Wystarczy elastyczne sukno jak na abażur (trochę poplamione, ale nie szkodzi, wystarczy trochę inaczej trzymać rękę) - jeśli okaże się, że sukna jest za mało, można zrobić dziurę na brzuchu i pokazać kawałek sześciopaka. Do tego rękaw z kunsztownie uplecionych reklamówek w odpowiednich kolorach i jazda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz